« Nie ten jest najszczęśliwszy, kto nigdy nie potrzebował przebaczenia, ale ten, który wiele razy musiał się upokarzać » |
W tym roku, wyjątkowo, świeto świętego Jana Ewangelisty, umiłowanego ucznia Jezusa, przypada 29 grudnia. Świety Jan Ewangelista ukazał się kilkakrotnie siostrze Józefie.
Jest to również kolejna rocznica śmierci siostry Józefy. Niech to bedzie dla nas okazja powrotu do opisu ostatnich dni jej życia.
Módlmy się do niej, byśmy potrafili tak jak ona, przez codzienne "tak" dla woli bożej, kochać i przybliżać się do Serca Jezusa, które tak bardzo nas umiłowalo, i które wciąż tak mało jest kochane.
Kilka godzin przed śmiercią siostra Józefa mówiła:
Jezus jej powiedział:
Opis jej ostatnich dni znajduje sie w rozdziale 13 Wezwanie do miłości
Wizyty świętego Jana Ewangelisty były dla siostry Józefy wsparciem i pocieszeniem. Proponuję Wam to odkryć w poniżej zamieszczonym dokumencie.
"Duszo umiłowana przez Boskiego Nauczyciela, jestem Janem Ewangelistą. Przynoszę ci krzyż Zbawiciela. Nie rani on ciała, ale wyciska krew serdeczną. Niech cierpienia, które on ci sprawi, przyniosą ulgę w goryczy, jaką grzesznicy napawają naszego Pana i Boga. Niech krew twego serca stanie się tym winem rozkosznym, które ukaże wielu duszom słodycze i urok dziewictwa. Niech twoje serce łączy się we wszystkim z Sercem Jezusa. Strzeż tych cennych dowodów Jego miłości. Wznieś oczy do nieba, albowiem to, co ziemskie, jest niczym. Cierpienie jest życiem duszy, a dusza, która zrozumiała wartość cierpienia, żyje prawdziwym życiem”.